Dni, których jeszcze nie znamy Michał Bajor. Taka miłość w sam raz Michał Bajor. Moja miłość największa (Live) Michał Bajor. Nie chcę więcej (Live) Michał Bajor. Ogrzej mnie (Live) Michał Bajor. Będziesz moją panią Michał Bajor. Nie opuszczaj mnie (Ne me quitte pas) Michał Bajor. Ja wbity w kąt (Live) Michał Bajor.
Nie opuszczaj mnie, już nie będzie łez. już nie będzie słów, dobrze jest, jak jest. Tylko taki kąt, mały kąt mi wskaż. gdzie twój słychać śmiech, widać twoją twarz. Chcę gdy słońca krąg wzejdzie, być co dnia. cieniem twoich rąk, cieniem twego psa. Nie opuszczaj mnie, nie opuszczaj mnie. Nie opuszczaj mnie. Спасибо!
Michał Bajor – Moja miłość największa tekst piosenki. Zobacz teledysk i tłumaczenie, a potem nagraj swoją wersję do profesjonalnego podkładu muzycznego. Słuchaj tysięcy nagrań użytkowników!
nadziei wielki szmaragd ciężką forsę wart. Korale tęsknoty, perły łez, kochani oto ma stawka rzucona dziś. na jedną, jedyną z kart. Bo ja, jak gram to gram, mnie nie wstrzymasz namową i siłą, a dziś zagrać chcę, było nie było, o twą miłość. Bo ja niewiele dbam o złe wróżby na ziemi i niebie,
Nie chce więcejmuz.: Wł. Korcz, sł.: D. Rogalski, wyk. M. Bajor Ze strzępów radości powszednich los swój tkaszz tęsknoty, otuchy, nadziei, układasz swój
Szary dzień po dniu, noc bez chwili snu. Nie przywoła ciebie tu mój niemy krzyk…. Nie chcę, co tu kryć , mym życiem żyć. Jego wątła nić tak drży…. Łóżko zmienia się w pociąg który mknie. Porywa cię Bóg wie gdzie. Ja śpiewam ci. Bez sił balladę, choroby mej balladę. W pamięci te wieczory tkwią.
.
muz.: Wł. Korcz, sł.: D. Rogalski, wyk. M. Bajor Ze strzępów radości powszednich los swój tkaszz tęsknoty, otuchy, nadziei, układasz swój światw swym mieście, z domami bez piętergrasz z czartem o niebo w tym piekle,które Bóg, wyprawił stąd chciałem na zawsze, w siną dalgdzie życie jaśniejsze, bogatszektoś chciałby mi dać,Znikałem sto razy bez wieściby wracać do srebrnej poezjiciepła rąk i spojrzeń twych Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczyTwoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzieńTwoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,które bije, coraz prędzej, zgryzocie pasma zbyt chudych dnitwe fortissimo serdeczne brzmigłośniej wciąż, mocniej wciąż. Gdy twarzy brak w czynach i słowachty masz twarzGdzie ścieżek splątanych bezdrożaty drogę swą znaszTy zdołasz ból każdy pocieszyćrozjaśnić odwieczny nasz przedświtCiepłem rąk i spojrzeń twych Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczyTwoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzieńTwoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,które bije coraz prędzej, goręcej... W zgryzocie pasma zbyt chudych dnitwe fortissimo serdeczne brzmiW dramacie samych najchudszych dniRzucasz mi w oczy łzy, gorzkie łzy,szczęścia łzy, spełniasz sny Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczyTwoje serce, co zagrzewa do walki, do walki, do walkiTwoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,Coraz prędzej przez łzy
Ze strzępów radości powszednich los swój tkasz z tęsknoty, otuchy, nadziei, układasz swój świat w swym mieście, z domami bez pięter grasz z czartem o niebo w tym piekle, które Bóg, wyprawił nam. Odpłynąć stąd chciałem na zawsze, w siną dal gdzie życie jaśniejsze, bogatsze ktoś chciałby mi dać, Znikałem sto razy bez wieści by wracać do srebrnej poezji ciepła rąk i spojrzeń twych Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy Twoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzień Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie, które bije, coraz prędzej, goręcej. W zgryzocie pasma zbyt chudych dni twe fortissimo serdeczne brzmi głośniej wciąż, mocniej wciąż. Gdy twarzy brak w czynach i słowach ty masz twarz Gdzie ścieżek splątanych bezdroża ty drogę swą znasz Ty zdołasz ból każdy pocieszyć rozjaśnić odwieczny nasz przedświt Ciepłem rąk i spojrzeń twych Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy Twoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzień Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie, które bije coraz prędzej, goręcej... W zgryzocie pasma zbyt chudych dni twe fortissimo serdeczne brzmi W dramacie samych najchudszych dni Rzucasz mi w oczy łzy, gorzkie łzy, szczęścia łzy, spełniasz sny Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy Twoje serce, co zagrzewa do walki, do walki, do walki Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie, Coraz prędzej przez łzy
Tekst piosenki: Nie chcę więcej Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Ze strzępów radości powszednich los swój tkaszz tęsknoty, otuchy, nadziei, układasz swój światw swym mieście, z domami bez piętergrasz z czartem o niebo w tym piekle,które Bóg, wyprawił stąd chciałem na zawsze, w siną dalgdzie życie jaśniejsze, bogatszektoś chciałby mi dać,Znikałem sto razy bez wieściby wracać do srebrnej poezjiciepła rąk i spojrzeń twychNie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczyTwoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzieńTwoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,które bije, coraz prędzej, zgryzocie pasma zbyt chudych dnitwe fortissimo serdeczne brzmigłośniej wciąż, mocniej twarzy brak w czynach i słowachty masz twarzGdzie ścieżek splątanych bezdrożaty drogę swą znaszTy zdołasz ból każdy pocieszyćrozjaśnić odwieczny nasz przedświtCiepłem rąk i spojrzeń twychNie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczyTwoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzieńTwoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,które bije coraz prędzej, goręcej...W zgryzocie pasma zbyt chudych dnitwe fortissimo serdeczne brzmiW dramacie samych najchudszych dniRzucasz mi w oczy łzy, gorzkie łzy,szczęścia łzy, spełniasz snyNie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczyTwoje serce, co zagrzewa do walki, do walki, do walkiTwoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,Coraz prędzej przez łzy The shreds of joy everyday fate of its weave of itselfof longing, courage, hope, twisting his worldin their city, with houses without floorsplay with the charter of heaven in this hell,that God sent wanted to sail away forever, the bluish distancewhere life brighter, richersomeone would give meDisappeared a hundred times without a traceto return to the silver of poetrywarm your hands and glancesI do not want your heart to live simplyYour heart, which heats to fight for every dayYour heart, which suffers and loves passionately,which beats faster and faster, grief is too thin band daystwe fortissimo serdeczne brzmistill louder, harder you face the lack of deeds and wordsYou have a faceWhere paths tangled wildernessYou know his wayYou all cheer you manage paindaybreak lighten our eternalWarmth of the hands and the look of yourI do not want your heart to live simplyYour heart, which heats to fight for every dayYour heart, which suffers and loves passionately,that beats faster and faster, hotter ...The grief is too thin band daystwe fortissimo serdeczne brzmiThe drama of the same najchudszych daysYou throw me in the eye tears, bitter tears,tears of happiness, dreams meetI do not want your heart to live simplyYour heart, which heats to fight, to fight, to fightYour heart, which suffers and loves passionately,Faster and faster through the tears Pobierz PDF Kup podkład MP3 Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Od dzieciństwa związany ze środowiskiem scenicznym w Opolu gdzie jego ojciec Ryszard Bajor był aktorem w teatrze lalek. Pobierał lekcje tańca oraz gry na fortepianie. Dziecięcy debiut aktorski miał miejsce w Czerwonym Kapturku gdzie zagrał Wilka. W 1970 roku zadebiutował na eliminacjach festiwalu w rodzinnym mieście Opolu. W 1973 wygrywa na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze brawurowym wykonaniem piosenki "Siemionowna", po czym zostaje zaproszony do udziału w XIII Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Read more on Słowa: Dariusz Rogalski Muzyka: Włodzimierz Korcz Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Michał Bajor (55) 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 1 komentarz Brak komentarzy
Ze strzępów radości powszednich los swój tkasz Z tęsknoty, otuchy, nadziei, układasz swój świat W swym mieście, z domami bez pięter Grasz z czartem o niebo w tym piekle Które Bóg wyprawił namOdpłynąć stąd chciałem na zawsze, w siną dal Gdzie życie jaśniejsze, bogatsze, ktoś chciałby mi dać Znikałem sto razy bez wieści By wracać do srebrnej poezji Ciepła rąk i spojrzeń twychNie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy Twoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzień Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie Które bije, coraz prędzej, goręcejW zgryzocie pasma zbyt chudych dni Twe fortissimo serdeczne brzmi Głośniej wciąż, mocniej wciążGdy twarzy brak w czynach i słowach, ty masz twarz Gdzie ścieżek splątanych bezdroża, ty drogę swą znasz Ty zdołasz ból każdy pocieszyć Rozjaśnić odwieczny nasz przedświt Ciepłem rąk i spojrzeń twychNie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy Twoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzień Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie Które bije coraz prędzej, goręcejW zgryzocie pasma zbyt chudych dni Twe fortissimo serdeczne brzmi W dramacie samych najchudszych dni Rzucasz mi w oczy łzy, gorzkie łzy Szczęścia łzy, spełniasz snyNie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy Twoje serce, co zagrzewa do walki, do walki, do walki Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie Coraz prędzej przez łzy
michał bajor nie chcę więcej tekst